czwartek, 21 kwietnia 2011

Herbata Chopin

herbata chopinTrafiła dzisiaj do mojego kubka nowa herbata, a nazwano ją Chopin, niewątpliwie na cześć naszego wielkiego kompozytora i pianisty. Bazę herbaty stanowi Ceylon BOP 1, więc jest czarna jak noc, tylko dodatki rozbłyskują gdzieniegdzie jak gwiazdy na niebie ;)

A dodatków tych jest całkiem sporo. Są tu owoce liofilizowane: pomarańcza, jabłko, truskawka, a także płatki bławatka i hibiskusa oraz wiórki kokosowe. Całość pachnie pięknym, mocnym, ale nie nachalnym pomarańczowym aromatem.

Po zaparzeniu otrzymujemy ciemno napar nadal pachnący wyrazistą pomarańczą, którą czuć również w smaku. Lekko cierpki smak Ceylon BOP1 dodaje szlachetności i wyrazu. Jest to moim zdaniem świetnie skomponowana herbata. Gratulacje dla tego, kto ją wymyślił ;) i najlepsze życzenia świąteczne dla wszystkich herbaciarzy :D

PS Czyta mnie ktoś? :p
PPS Tutaj w dość przyzwoitej cenie Herbata Chopin.

środa, 13 kwietnia 2011

Yunnan Golden Tips

Naszła mnie ochota na porządną czarną herbatę. Tak więc pora coś wybrać. Przeglądam ofertę pewnej herbaciarni i widzę na zdjęciach kilka herbat, które mają poskręcane liście, daje to mocniejszy aromat, a także pozwala herbacie dłużej leżeć, zanim wietrzeje.

Wybór padł na Yunnan Golden Tips. Zobaczymy jak wypadnie na moim wybrednym podniebieniu. Susz wygląda bardzo ciekawie, średniej wielkości czarne "kuleczki" ładnie wypełniają dno kubka przed zalaniem. Niektóre listki, jak wskazuje nazwa, mają złocisty kolor. Po zalaniu zauważam, że herbata szybko nabiera ciemnego koloru, 2 minuty w zupełności wystarczą aby nabrała wystarczającą moc. Zapach ma wprost cudowny, uwielbiam wyrazisty aromat czarnej herbaty.


Pora na degustację ;) Herbata jest mocna, wyrazista, ale nie cierpka, jak czasami bywa z czarnymi herbatami. Jeszcze kilka łyków, wyraźnie czuć słodkawy smak - zasługa złotych tipsów. Zdecydowanie mogę polecić tę herbatę najwybredniejszym wielbicielom czarnych herbat, jak do tej pory Yunnan Golden Tips stoi na pierwszym miejscu w moim rankingu czarnych herbat. A teraz pozwólcie, że oddam się temu wyjątkowemu smakowi...

czwartek, 7 kwietnia 2011

Ekspresówka

Wiem, wiem, wiem prawdziwi herbaciarze nie piją ekspresówki... Ale ja jestem ekscentrykiem wśród herbaciarzy ;p Lubię sobie wypić czasem herbatę z torebki gdy nie mam czasu na porządny napar. Myślę, że nie jest to nic złego ;) Herbaty ekspresowe są ponoć robione z najpośledniejszych odpadków herbacianych, jednak mają w sobie coś, co sprawia, że ludzie wolą właśnie je i to nie jest tylko wygoda przygotowania.


Zakupiłem ostatnio kartonik herbaty firmy Sir Edward Tea aromatyzowanej bergamotką (Earl Grey). Jak na herbatę ze średniej półki jest ona bardzo dobra, choć jak dla mnie napar ma za mało mocy. Koniecznie sypię do niej dwie łyżeczki cukru, bo nie lubię EG bez cukru. Ciekawie smakuje też z odrobiną mleka i tutaj jest kolejna kontrowersja - dolewanie mleka do herbaty ;). Zastanawiam się jak to jest z wami, zdarza się wam dodawać mleka do herbaty? Zapraszam do wypowiedzi w komentarzach.