Gdy pijemy coś poza torebkową herbatą, niezbędne staje się
naczynie przystosowane do parzenia herbaty. Usuwanie fusów z kubka łyżeczką,
mimo uspokajającego działania herbaty, może przysporzyć nerwicy. ;) Poniżej
przedstawiam listę naczyń do parzenia herbaty wraz z opisem – które do czego
najlepiej się nadaje.
Czajnik ceramiczny – chyba najpopularniejsze w Polsce naczynie
do parzenia herbaty. Są one łatwo dostępne, w niezliczonych kolorach, wzorach i
kształtach dlatego nawet wybredny herbaciarz znajdzie odpowiadający jego gustom
czajnik. Problemem może być dobranie odpowiedniej pojemności czajnika
ceramicznego. Nawet półlitrowy czajnik może być za duży jeśli pijemy np. herbatę
zieloną samemu (2-3 parzenia to już 1-1,5l herbaty - nie każdy jest w stanie
jednorazowo tyle wypić), dlatego trzeba poszukać towarzystwa do herbacianych
degustacji lub małego czajniczka (200 ml lub mniej). Ważne aby taki czajnik
posiadał ceramiczny zaparzacz bądź filtr zakładany na dzióbek wyłapujący fusy.
Czajnik ceramiczny |
Czajnik żeliwny – lepsza wersja czajnika ceramicznego.
Dłużej niż ceramiczny trzyma ciepło, więc łatwiej jest przyrządzić w nim herbatę,
która musi parzyć się cały czas w tej samej temperaturze; dodatkowo między parzeniami
nie pozwala listkom się wychłodzić. Żeliwo jest cięższe od ceramiki, więc
czajnik jest stabilniejszy, poza tym nie zbije się on łatwo. Ważne aby był
szkliwiony wewnątrz – zapobiega to rdzewieniu i ułatwia czyszczenie czajnika.
Czajnik żeliwny |
Czajnik Yixing – jest to czajnik powstały z gliny, wydobytej
z gór w pobliżu miasta Yixing, w prowincji Jiangsu. Czajniki Yixing to
tradycyjne chińskie naczynia do parzenia dobrych utlenianych herbat (czarne,
pu-erh, oolong). Oryginalne kosztują niemałe pieniądze, lecz inwestycja w taki
czajnik zwraca się, gdyż z każdym parzeniem przyjmuje on walory herbaty oddając
je w kolejnych parzeniach. Z tego powodu, w jednym czajniku Yixing należy
parzyć zawsze ten sam rodzaj herbaty. Ważne – czajniki Yixing można myć wyłącznie
wodą bez detergentów.
Czajnik Yixing |
Czajnik szklany – coś dla osób, które lubią podglądać
herbatę. :) Szkło pozwala podejrzeć jak herbata rozwija się i pokazuje swoje
piękno, dlatego polecany jest do zaparzania herbat kwitnących. Niestety szkło
bardzo słabo trzyma temperaturę, dlatego czajniki te szybko wychładzają się
między parzeniami. Czasami posiadają one tłoki, które pozwalają oddzielić fusy
od naparu regulując czas zaparzania. Ważne – czajniki szklane są niezwykle
podatne na uszkodzenia mechaniczne. ;)
Czajnik szklany |
Gaiwan lub shiboridashi – są to najczęściej niewielkie
czarki z przykrywką (gaiwan również z podstawką) w których parzy się, a czasami
także pije herbatę. Są one doskonałe do parzenia herbaty metodą gongfu cha
jeśli przygotowujemy napar tylko dla siebie. Wymagają one wprawy w obsłudze.
Gaiwan |
Kubek z zaparzaczem – najprostsze „w obsłudze” naczynie do przyrządzania
herbaty. Często jest wybierany przez osoby, które nie mają czasu na parzenie herbaty
w czajniku czy gaiwanie. Nadają się dla osób niewymagających i lubiących
prostotę.
Kubek z zaparzaczem |
Myślę, że przedstawiłem i scharakteryzowałem wszystkie
najważniejsze naczynia do parzenia herbaty. W razie pytań służę pomocą w
komentarzach. :)
Przepiękne czajniczki, najładniejszy jednak jest ten ostatni
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej podoba się ten Yixing, muszę sobie taki sprawić. Świetne czajniki tworzy Andrzej Bero, polecam serdecznie jego galerię: https://picasaweb.google.com/109302106446696854124
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Poyerbanych! :)
ee ja w takim bezprzewodowym ;p tutaj brak takiego :)
OdpowiedzUsuńmimo wszystko zaparzam w porcelanie, bo długo utrzymuje ciepło i można ją łatwo umyć i zaparzać w niej kilka rodzai herbat bezproblemowo :)
OdpowiedzUsuńod kilku lat używam http://teaclub.com.pl/porcelana/maxwell-williams/cashmere-square/dzbanek-do-herbaty-1250-ml-szczegoly-produktu
i jestem bardzo zadowolona :)
Pozdrawiam TeaClub ;)
OdpowiedzUsuńTakże preferuję porcelanę, ale lubię też szkło. Ten czajniczek jak dla mnie jest o wiele za duży. Sam używam 200ml i zamierzam kupić w przyszłości jeszcze mniejszy, gliniany 100-150ml.
Ja też zaparzam w małych czajniczkach, bo piję mało, ale często. Bo chodzi o to, żeby delektować się smakiem i aromatem, więc małe są w sam raz :-)
OdpowiedzUsuń